- Mając prawie 25 lat kapłaństwa po raz pierwszy głoszę homilię w pustej świątyni, do pustych ławek – wyznał na początku wyraźnie wzruszony katowicki bp pomocniczy. W Mszy św. wierni mogli uczestniczyć za pośrednictwem transmisji internetowej.

Nawiązując do ewangelii o wskrzeszeniu Łazarza, bp Olszowski zauważył, że obecna sytuacja związana z trwającą pandemią może rodzić w wiernych pytanie i wątpliwości o działanie i obecność Boga i prowokować jednocześnie zachowanie siostry Łazarza Marty, która „wyrzuca” Jezusowi nieobecność i brak reakcji, które doprowadziły do śmierci brata.

– Panie gdybyś tu był, nie byłoby pandemii…, gdybyś tu był, nie spotkałoby nas takie, czy inne doświadczenie, nieszczęście. Podświadomie uważamy, że jak spotyka nas coś złego, to Bóg nas opuścił – zauważył biskup, aktualizując przesłanie Ewangelii.

Jednocześnie dodał, że w naszym życiu, podobnie jak w historii Łazarza, działanie Boga jest zupełnie inne. – Bóg nigdy nie opuszcza człowieka. Jeśli zwleka z działaniem, to dla większej chwały, większego dobra – przekonywał bp Olszowski. - To człowiek w obliczu doświadczeń nieraz odwraca się od Boga, od Jezusa. – dodał.

Katowicki bp pomocniczy podkreślił, że wskrzeszenie Łazarza stało się znakiem wzywającym do wiary, „znakiem przyszłego zmartwychwstania i zwycięstwa nad śmiercią dokonanego przez Jezusa”. Zauważył, że w czytanym fragmencie ewangelii nie chodzi tylko i wyłącznie o samo wskrzeszenie do życia doczesnego. – Jezus ukazuje nam sens tego zdarzenia. (…) Jezusowi chodzi o to, co będzie po śmierci – podkreślił.

Przypomniał, że życie chrześcijanina nie kończy się w momencie śmierci. – Jezus jest Panem życia! Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych! Bóg jest miłośnikiem życia! Bóg jest dawcą życia! – przekonywał.

W swojej refleksji przypomniał wiernym, że poszczególne niedziele Wielkiego Postu przybliżają tajemnicę chrztu. – Pamiętajmy, że w chrzcie Bóg udziela nam nowego życia. Ważne byśmy tego życia nie utracili – podkreślił.

Na koniec dodał, że „Łazarz jest też symbolem człowieka martwego duchowo”. – Nieraz także my sami znajdujemy się w grobie: bezsensu życia, chciwości, kariery, nieudanych relacji, nadętych ambicji, pogardy dla człowieka, nieograniczonych przyjemności – przestrzegał. Także w naszym przypadku rozwiązaniem takiego stanu jest Jezus. – Bądźmy więc Łazarzami i ufajmy, i oczekujmy aż przyjaciel Jezus przyjdzie. Bóg wzywa lud swój do wyjścia z grobu, bo chrześcijanin to człowiek nie grobu, ale nowego życia w Jezusie – podsumował.

Najnowsze

17 kwiecień 2024

Spotkanie dziekanów i wicedziekanów

Księża spotkali się w środę 17 kwietnia w Domu rekolekcyjno-pielgrzymkowym Nazaret w...

17 kwiecień 2024

Nie wiesz co robić? Czyń dobro!

Już po raz trzeci odbył się "Dzień dobra" organizowany przez Caritas Archidiecezji Katowickiej.

13 kwiecień 2024

Abp Galbas przewodniczył liturgii upamiętniającej śp. ks. Franciszka Długosza

Uroczystości symbolicznego pochówku więźnia Dachau odbyły się w Studzionce.

13 kwiecień 2024

Abp Skworc: Śp. biskup Bednorz niech nadal będzie przykładem

Hierarcha przewodniczył Mszy św. w 35. rocznicę śmierci biskupa Herberta Bednorza.

11 kwiecień 2024

Śp. ks. Ernest Mosler

Z przykrością zawiadamiamy, że w wieku 58 lat, w 33. roku kapłaństwa...

10 kwiecień 2024

Abp Galbas: To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości

Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w kościele garnizonowym pw. św. Kazimierza w...