Abp Wiktor Skworc przewodniczył Mszy św. w katowickiej Katedrze Chrystusa Króla.

Nawiązując do postrzegania matury jako najważniejszego egzaminu w życiu, metropolita katowicki przypomniał, że jest rozwiązanie, które rozwiewa wszystkie obawy. – W wasze oczekiwanie wychodzi dziś Chrystus Zmartwychwstały, który mówi: Nie lękajcie się! Ale razem ze Mną podejmijcie trud życia, urzeczywistniania go, jako projektu i powołania! Ja Was umocnię mocą z Wysoka (por. Łk 24,49), abyście dar młodości przekuli w dojrzałość ducha i ciała, intelektu i uczuć, w dojrzałość spełnionego, szczęśliwego człowieczeństwa! Abyście, prowadzeni przez Ducha Świętego, spełnili w swoim życiu misje i powołanie – mówił abp Skworc.

Jako wzór dla maturzystów przywołał postać św. Pawła. Posłużył się metaforą Apostoła Narodów, który życie i dążenie do nieba opisywał jako zawody. – Życzę wam i o to się modlę razem z waszymi duszpasterzami, abyście maturalne zawody ukończyli z jak najlepszymi wynikami. Proszę też Boga – Ojca i Syna i Ducha Świętego - abyście zwycięsko ukończyli bieg całego życia, osiągając nie tylko wiedzę, stanowiska i urzędy, ale i człowieczeństwo według miary, którą kreśli Jezus w swojej Ewangelii – mówił abp Skworc.

W rybnickiej bazylice św. Antoniego z licealistami modlił się bp Grzegorz Olszowski, a Eucharystię, której przewodniczył, koncelebrowali z nim katecheci okolicznych szkół średnich.

W homilii bp Grzegorz nawiązał do obchodzonej dziś Uroczystości Najświętszej Trójcy. Przypomniał, że tajemnicy Boga Trójjedynego nie można pojąć ludzkim rozumem, można tylko próbować porównywać Go do naszej ziemskiej rzeczywistości. – Kiedy chodziłem do szkoły, siostra katechetka pokazywała nam trójlistną koniczynę, albo zapalała trzy świece i łączyła je płomieniami, mówiąc, że to jest coś na wzór Trójcy: trzy świece, jeden płomień. Ale to tylko nasze słabe porównania.

Bp Grzegorz podkreślił, że na nasz obraz Trójcy Świętej mają wpływ nasze doświadczenia życiowe. – Osoby, które doświadczyły surowości rodziców, często widzą Boga jako bezlitosnego starca, który tylko czeka na nasze potknięcia. Ci, których rodzice nie interesowali się ich życiem, mogą patrzeć na Boga jako kogoś, kto siedzi w zaświatach i nie interesuje się sprawami ludzi. Wtedy trudno się przebić słowom Pisma Świętego, które mówią dziś, że Pan Bóg jest miłosierny, łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę. A ten obraz dopełnia dzisiejsza Ewangelia, w której czytamy, że Bóg tak umiłował świat, że dał swojego Syna. To nie są słowa rzucane na wiatr, Bóg oddał na śmierć swojego Syna, aby naprawić to wszystko, co przez grzech zostało zepsute – wyjaśniał.

Nawiązując do nadchodzącej matury, zachęcił licealistów, aby modlili się o światło Ducha Świętego nie tylko na czas egzaminu, ale także prosili Go o pomoc w odkrywaniu życiowego powołania. – Drodzy młodzi przyjaciele, jesteście potrzebni! To, co robicie w życiu, wasze decyzje i wybory to nie tylko wasza prywatna sprawa. Pan Bóg was potrzebuje, abyście tym, czego się nauczyliście, swoimi darami i talentami, dzielili się z drugim człowiekiem. Wtedy wasze życie nabierze sensu! – podkreślał biskup.

W kościele pw. bł. Karoliny w Tychach Eucharystii w intencji maturzystów przewodniczył bp Marek Szkudło.

Przy ołtarzu stanęli także ks. Roman Buchta, dyrektor wydziały katechetycznego katowickiej Kurii, proboszcz, katecheci i duszpasterze młodzieży. W nawiązaniu do Niedzieli Trójcy Przenajświętszej zauważył, że wobec niektórych rzeczywistości nasz rozum „wysiada”, jak rozładowana bateria w urządzeniu. – Kiedy wysiada rozum, powinna rodzić się miłość – podkreślił bp Marek.

Zauważył, że nawet nie rozumiejąc wszystkiego, co wydarza się w naszym życiu, człowiek posiada serce, które pozwala kochać. – Człowiek, którego serce bije, żyje. Tylko żyjąc, mamy szanse być naprawdę sobą. I tego wam życzę na całe wasze życie – zakończył.

Bp Adam Wodarczyk przewodniczył Mszy św. w Bazylice Piekarskiej.

W homilii podkreślił, że źródłem dojrzałości człowieka jest otwieranie się na działanie Bożej łaski oraz życie miłością Boga. Jako przykład takiej dojrzałości nawiązał do postaci św. Jana Pawła II oraz sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, bł. ks. Jerzego Popiełuszki. – Wszystko, co wydarzyło się w ich życiu możemy zawrzeć w słowach totus tuus, które wyrażają całkowite zawierzenie Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu.

Na koniec życzył jak najlepiej zdanych egzaminów i podkreślił, że i tak najważniejsze będzie ich dalsze, dorosłe życie, które także pełne jest prób i sprawdzianów.

Marta Sudnik-Paluch / Agnieszka Huf / ks. Tomasz Wojtal

Najnowsze

20 kwiecień 2024

Wszyscy jesteśmy podarowani

List abp. Adriana Galbasa do księży z okazji Światowego Dnia Modlitw o...

17 kwiecień 2024

Spotkanie dziekanów i wicedziekanów

Księża spotkali się w środę 17 kwietnia w Domu rekolekcyjno-pielgrzymkowym Nazaret w...

17 kwiecień 2024

Nie wiesz co robić? Czyń dobro!

Już po raz trzeci odbył się "Dzień dobra" organizowany przez Caritas Archidiecezji Katowickiej.

13 kwiecień 2024

Abp Galbas przewodniczył liturgii upamiętniającej śp. ks. Franciszka Długosza

Uroczystości symbolicznego pochówku więźnia Dachau odbyły się w Studzionce.

13 kwiecień 2024

Abp Skworc: Śp. biskup Bednorz niech nadal będzie przykładem

Hierarcha przewodniczył Mszy św. w 35. rocznicę śmierci biskupa Herberta Bednorza.

11 kwiecień 2024

Śp. ks. Ernest Mosler

Z przykrością zawiadamiamy, że w wieku 58 lat, w 33. roku kapłaństwa...