W Katowicach Trzej Królowie ruszyli spod katedry Chrystusa Króla. W Rydułtowach uczestnicy marszu gwiaździstego spotkali się przed Urzędem Miasta, by dalej wspólnie ruszyć na rynek.
Orszaki wróciły po pandemicznej przerwie. – Czujemy ogromną radość. Czekaliśmy niecierpliwie na ten moment. Bazę doświadczeń z poprzednich lat oczywiście cały czas mamy, ale jednak towarzyszy nam też takie poczucie, że robimy coś zupełnie od nowa – mówiła Agnieszka Gwóźdź, koordynatorka organizacyjna Orszaku Trzech Króli w Katowicach. – Zasoby zostały, ale na nowo budujemy ducha, wsparcie sponsorów i jednostek, które nam pomagają. Na szczęście pogoda sprzyja, ale mówiąc nieskromnie, tego byliśmy pewni, bo intensywnie się o nią modliliśmy. Tydzień temu, powierzając całe przedsięwzięcie, powiedziałam: „Panie Jezu, to na Twoją chwałę. Ma być radośnie, rodzinnie i ewangelizacyjnie, więc Ty już wiesz, co zrobić z pogodą” – śmiała się.
Frekwencja dopisała i plac przed katowicką katedrą wypełnił kolorowy tłum, któremu przewodniczyli konno trzej królowie: Kacper, Melchior i Baltazar. Uczestników na drogę pobłogosławił abp Wiktor Skworc.
W tym roku młodzież ucząca się w szkołach średnich prowadzonych przez Stowarzyszenie „Węgielek” przy wsparciu profesjonalistów przygotowała specjalne słuchowiska, które opisywały trud drogi mędrców. Uczestnicy w drodze wspólnie śpiewali kolędy. – Jestem z Węgier i mam porównanie. Polacy mają największe i najpiękniejsze dziedzictwo kolędowe – zapewniał Imre, maszerujący w orszaku z synami Maksymilianem i Juliuszem. – Orszak to dla nas bardzo ważne wydarzenie. Po pierwsze oddajemy Panu Jezusowi pokłon, to najważniejszy cel. A po drugie jednoczymy się, zespalamy jako rodzina, społeczeństwo, grupa katolików wierzących w Zbawiciela – zauważył. – To piękne świadectwo, jakie dajemy, ale także dzielenie się radością z innymi. Bardzo lubię śpiewać kolędy z innymi. Mój syn spotyka tu kolegów, ja – inne mamy, a mąż angażuje się w służby porządkowe. Jest pięknie, to ma ogromnie znaczenie, że tu jesteśmy – zapewniała Aleksandra.
W katowickim Orszaku nie brakowało uczestników z dalekich zakątków archidiecezji. Anna z córką Glorią i synem Samuelem przyjechała z Dębieńska. – Bardzo cieszę się, że orszaki wróciły. To wydarzenie duchowe, bo w uroczystość Objawienia Pańskiego wychodzimy, głosimy Chrystusa, jesteśmy wszyscy razem. Poza tym dla dzieci to ogromna atrakcja – mówiła. – Cieszę się, że takich orszaków jest coraz więcej, nawet niewielkich w parafiach – dodawała.
– Na przestrzeni lat w okolicznych miastach i miasteczkach powstały orszaki. Dzielimy się – zauważyła Agnieszka Gwóźdź.
W NAJBLIŻSZYM CZASIE
17-04-2024
Nie wiesz co robić? Czyń dobro!
Już po raz trzeci odbył się "Dzień dobra" organizowany przez Caritas Archidiecezji Katowickiej.
13-04-2024
Abp Galbas przewodniczył liturgii upamiętniającej śp. ks. Franciszka Długosza
Uroczystości symbolicznego pochówku więźnia Dachau odbyły się w Studzionce.
13-04-2024
Abp Skworc: Śp. biskup Bednorz niech nadal będzie przykładem
Hierarcha przewodniczył Mszy św. w 35. rocznicę śmierci biskupa Herberta Bednorza.
10-04-2024
Abp Galbas: To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości
Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w kościele garnizonowym pw. św. Kazimierza w Katowicach.
31-03-2024
Zmarł bp Tadeusz Kusy OFM [aktualizacja]
Z przykrością zawiadamiamy, że 31 marca 2024 roku w Kaga-Bangoro, w Republice Środkowoafrykańskiej, zmarł bp Zbigniew Tadeusz Kusy OFM.
11-04-2024
Śp. ks. Ernest Mosler
Z przykrością zawiadamiamy, że w wieku 58 lat, w 33. roku kapłaństwa, zmarł śp. ks. Ernest MOSLER (rocznik święceń 1991).
Słowo na dzisiaj
ROCZNICA ŚMIERCI:
1962 † Jerzy Koptoń
1998 † Franciszek Grudniok
ROCZNICA URODZIN:
1960 - ks. Mirosław JANIAK
UWAGA
Kuria Metropolitalna w Katowicach
czynna od poniedziałku do piątku
w godz. 9.00-15.00
z wyjątkiem świąt i uroczystości.