Wysłuchując Bożego Słowa przeszliśmy drogą historii – od stworzenia – do zbawienia. A przedtem wspólnie wyznaliśmy naszą wiarę w Boga Ojca, Stworzyciela nieba i ziemi.

Uświadomiliśmy sobie jak wiele nas łączy na płaszczyźnie naturalnej i duchowej. Wspólne nam człowieczeństwo i jeden chrzest, jedna wiara w naszego Pana – Jezusa Chrystusa.

Łączy nas nadzieja, że będziemy jedną duszą, jednym sercem, jednym ciałem. Łączy nas nadzieja i przekonanie, że człowiek jest „nieustannie zdolny do gestów wielkoduszności, solidarności i troski” (LS 58).

„Nadzieja zachęca nas do uznania, że zawsze jest wyjście, że zawsze możemy zmienić kurs, że zawsze możemy coś uczynić dla rozwiązania problemów” (LS 61).

Przytłoczeni problemami świata i ludzkiej rodziny, gromadzimy się jako chrześcijanie, pełni nadziei modlimy się wspólnie – do Boga, który stworzył niebo i ziemię, modlimy się solidarni ze stworzeniem, ze światem przyrody, zwierząt i ludzi. Modlimy się za człowieka, który jest zdolny do rozwoju, doskonalenia się, do wykraczania poza własne ograniczenia, narzucane mu przez struktury polityczne, ekonomiczne i społeczne. Źródłem naszego optymizmu i nadziei w patrzeniu na człowieka jest chrześcijańska wiara – to, że motywem stworzenia świata i człowieka jest miłość Boga – niegasnąca i Jego suwerenna decyzja „uczyńmy człowieka”.

Przed chwilą śpiewaliśmy:

Gdzie chrzest tam nadzieja
Gdzie słowo Boże tam nadzieja
Gdzie Chrystus tam nadzieja.

Człowiek jako osoba jest powołany do relacji z Bogiem i drugim człowiekiem, ze światem stworzonym. Stworzyciel – jest zainteresowany losami stworzenia, człowieka zwłaszcza, i dlatego w historii – ciągle wybrzmiewa pytanie – gdzie jesteś Adamie– na jakim etapie rozwoju, na jakim etapie dziejów, na jakim etapie korzystania z wolności; na jakiem etapie czynienia sobie ziemi poddanej (por. Rdz.1,28) oraz uprawianie jej i doglądania (por. Rdz. 2, 15). Czy Adam odpowiada?CzyAdam o sercu zranionym grzechem; często nie patrzący w niebo jest jeszcze zdolny do odpowiedzi? Czy Adamze wzrokiem utkwionym w ziemię, którą od pokoleń dewastuje i eksploatuje do granic możliwości jest zdolny do odejścia od ekologicznego grzechu, do nawrócenia?

Nad wodami stworzonego świata – jak słyszeliśmy w I czytaniu – unosił się Duch Boży, jako obserwujący stworzoną rzeczywistość, obserwujący stworzenie, gotowy do działania i nadzwyczajnych interwencji.

Ten Duch został i nam dany, jesteśmy nim napełnieni, otrzymaliśmy jego dary i charyzmaty – nie dla karmienia własnego egoizmu, przede wszystkim dla rozumnej służby Stwórcy i stworzeniu. Ta służba wymaga rozeznania, a potem działania, aby oddać chwałę Stwórcy w jego stworzeniu, co wymaga pokory i uznania za prawdy o nas samych, zrozumienia, kim jesteśmy, pielgrzymi, stworzeni z prochu tej ziemi, do niej wracający! Trzeba mieć na uwadze punkt wyjścia i punkt dojścia, gdzie trzeba będzie zdać rachunek z relacji.

Niezwykłych od chwili, kiedy za sprawą Ducha Świętego Słowo stało się Ciałem w osobie Jezusa z Nazaretu, Syna Maryi. My przyjęliśmy Go jako dar, dar miłości Boga, który tak umiłował świat, że Syna swego dał, aby każdy, kto w niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne…

To przez Niego, żywa stała się w nas nadzieja na życie wieczne; na nowe niebo i na nową ziemię.

Bóg przez tajemnicę Wcielenia uczy nas relacji miłości i szacunku. Nie zawsze jesteśmy pojętnymi uczniami w tej szkole, ale kiedy świat doznaje „bólu rodzenia” winniśmy wysnuwać rozumne wnioski. My – chrześcijanie – ludzie Boga na tym świecie – uznający „Ewangelię Stworzenia” możemy wiele zrobić dla świata, dla naszego wspólnego domu, kierując się motywacją religijną. Pomyślmy jak wiele nas łączy, jak wielu jest nas na świecie, jak wiele możemy zdziałać, my bracia i siostry drugiego Adama, Jezusa Chrystusa!

Możemy w mocy Jego Ducha zmieniać świat, oblicze ziemi. To nasze zadanie i powołanie. Podejmujmy zatem trud porządkowania własnego podwórka (osobistego i kościelnego), co może być przekonującym przykładem dla innych. Naszym obowiązkiem jest też uderzać w wielki dzwon sumień, jeśli odpowiedzialnie myślimy o losach świata i człowieka; jeśli chcemy wzmacniać chrześcijańska duchowość, wolną od „obsesji konsumpcji”; jeśli chcemy wyzwolenia od niewoli praktycznego materializmu.

Duch Święty – słowami papieża Franciszka – zachęca nas dzisiaj do bardziej kontemplatywnego stylu życia. Jan Paweł II wzywał nieraz: „bardziej być niż mieć”.

Wszystkim życzmy dobrobytu, ale ważne jest, żebyśmy go nie widzieli wyłącznie w kategoriach rzeczy materialnych, wszak istnieje bogactwo wartości duchowych, na które zwraca uwagę chrześcijaństwo i inne religie. Ponadto samo stworzenie jest ofiarowaną nam przez Boga wartością, za którą winniśmy dziękować.

I nie tylko winniśmy dziękować, ale – jak tego chcą ewangeliści – m.in. św. Marek – mamy głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu, co oznacza ekologię integralną, całościowe patrzenie na świat, nasz wspólny dom. Taka jest nasza misja!

Bracia i Siostry!

Dziś – najważniejsze, duchowe wydarzenie na szczycie klimatycznym – COP 24 w Katowicach – my chrześcijanie i ludzie dobrej woli zebrani w katedrze dedykowanej Jezusowi Chrystusowi Królowi Wszechświata, bo przez Niego wszystko się stało, co się stało, jak nas w Prologu do swojej Ewangelii poucza św. Jan, modlimy się o zachowanie dzieła stworzenia; modlimy się o człowieka i za człowieka. I nie kierują nami egoistyczne motywy; strach przed autodestrukcją. Uzasadnieniem i racją naszej modlitwy jest wiara w Stworzyciela i szacunek dla stworzenia.

Zebraliśmy się, aby się wspólnie modlić z nadzieją, że mocni doświadczeniem wspólnoty, w mocy Ducha Świętego, oświeceni Jego światłem i darem mądrości, będziemy odmieniali oblicze ziemi. Winniśmy też przekonywać innych, że zmiana jest możliwa, jeśli człowiek otworzy się na transcendencję i z dzieła stworzenia odczyta ślady Stwórcy.

A one prowadzą w kierunku zapowiadanym w Apokalipsie św. Jana Apostoła; jako ludzie wiary spodziewamy się nowego nieba i nowej ziemi, jako dopełnienia i ukoronowania dzieła stworzenia.

Bracia i Siostry!

Jesteśmy w drodze do szabatu wieczności, do nowego Jeruzalem, do wspólnego domu w niebie. Nasz Pan Jezus Chrystus mówi nam: ”Oto czynię wszystko nowe”(Ap 21,5). Dokona się to „mocą Bożego Ducha”!

Niech już dziś w nas i przez nas zmienia się oblicze ziemi, naszej wspólnej matki.

23-04-2024

Fot. ks. Przemysław Lech / diecezja.sosnowiec.pl/

Bp Artur Ważny nowym biskupem diecezji sosnowieckiej [aktualizacja]

Do momentu jej kanonicznego objęcia, które będzie miało miejsce 8 maja, administratorem apostolskim pozostaje abp Adrian Galbas SAC.

20-04-2024

Wszyscy jesteśmy podarowani

List abp. Adriana Galbasa do księży z okazji Światowego Dnia Modlitw o Powołania.

17-04-2024

Fot. ks. Tomasz Wojtal

Spotkanie dziekanów i wicedziekanów

Księża spotkali się w środę 17 kwietnia w Domu rekolekcyjno-pielgrzymkowym Nazaret w Piekarach Śląskich.

17-04-2024

Fot. Bartłomiej Dobrzański /Foto Gość

Nie wiesz co robić? Czyń dobro!

Już po raz trzeci odbył się "Dzień dobra" organizowany przez Caritas Archidiecezji Katowickiej.

13-04-2024

Fot. ks. Tomasz Wojtal

Abp Galbas przewodniczył liturgii upamiętniającej śp. ks. Franciszka Długosza

Uroczystości symbolicznego pochówku więźnia Dachau odbyły się w Studzionce.

13-04-2024

Fot. Krzysztof Gawor

Abp Skworc: Śp. biskup Bednorz niech nadal będzie przykładem

Hierarcha przewodniczył Mszy św. w 35. rocznicę śmierci biskupa Herberta Bednorza.

SOBOTA,
27 kwietnia 2024 roku
Dzień powszedni
Kolor biały

Słowo na dzisiaj

J 14, 7-14 | Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy»....

ROCZNICA ŚMIERCI:
1977 † Stanisław Szeląg
2002 † Antoni Ryguła
2009 † Bernard Manowski
2021 † Alfred Wloka

ROCZNICA URODZIN:
1961 - ks. Piotr WOJSZCZYK
1962 - ks. Andrzej RUDOLF
1991 - ks. Kamil KIEŁKOWSKI
1992 - ks. Maciej SOLUCH

UWAGA

Kuria Metropolitalna w Katowicach
czynna od poniedziałku do piątku
w godz. 9.00-15.00
z wyjątkiem świąt i uroczystości.

Materiały dla rodzin